czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 5 .

* oczami Jai ' a *

Usłyszałem dźwięk telefonu oznaczający sms ' a . Zaspany przetarłem oczy , a na ręce poczułem coś klejącego . Odruchowo uniosłem się na łokciach i spojrzałem obok . Luke podobnie jak ja był cały wysmarowany w białej mazi . Żaden z nas nie domyślał się co to jest , ale gdy zaczęliśmy rozglądać się po pokoju ujrzeliśmy puste butelki po bitej śmietanie leżące na podłodze . Pierwsze co przyszło nam na myśl to Beau i jego głupie pomysły . Zdenerwowani jeden po drugim poszliśmy do łazienki aby się ogarnąć . Gdy byliśmy gotowi zeszliśmy na dół gdzie spotkaliśmy Martę i naszego żartownisia . Wkurzony naskoczyłem na chłopaka :
- Czy tobie już do reszty odbiło ! ?
- Ale o co wam chodzi ? - zapytał zdziwiony .
- No o tą akcję z bitą śmietaną .
- Jaką śmietana ? O co wam chodzi ? - naprawdę wyglądał na nie poinformowanego
- O tą z naszego pokoju którą nas wysmarowałeś .
- Ja ! ? No proszę gdybym miał coś zrobić to wybrałbym klej . A z resztą mam alibi . Całą noc spokojnie spałem w łóżku z Martą . Prawda ?
- Chłopaki to na pewno nie on . Chyba bym poczuła gdyby wstawał . A po za tym nie mieszkamy tutaj tylko w czwórkę . - oznajmiła pewnie dziewczyna .
- Gdzie one są ? - zapytał Luke .
- Na górze , jeszcze śpią . - odpowiedziała Marta .
- Braciszku masz jeszcze te barwniki ? - zapytałem Beau .
- Tak ! Są w mojej walizce , śmiało bierzcie .
- A więc czas na misją " Zemsta " - wywnioskował Luke .
Razem z chłopakiem udaliśmy się do pokoju gdzie śpi Beau i wyciągnęliśmy z wielkim trudem trzy barwniki spożywcze .
- Czerwony , zielony czy czarny ? - zapytałem , a następnie wyprzedziłem odpowiedź bliźniaka . - I tak wezmę czarny .
Braciszek nic nie odpowiedział tylko zaczął się śmiać . 

Cicho zakradliśmy się do łazienki Mariki i chwyciliśmy jej pastę do zębów . Do tubki nalaliśmy parę kropelek barwnika i wyszliśmy nie zauważeni . Następnym kierunkiem jaki obraliśmy była sypialnia Klaudii . Już po paru minutach , pasta blondynki również była gotowa . Zadowoleni zeszliśmy do salonu i oglądając telewizję czekaliśmy na wynik naszej misji . Wystarczyło poczekać 15 minut , żeby usłyszeć donośny krzyk jednej z naszych koleżanek .
- Kto to zrobił ? - powiedziała Marika zakrywając usta ręką .
- Jesteśmy kwita . - odpowiedziałem z wielkim bananem na ustach i przybiłem z Luke piątkę .
- Idioci , idioci , idioci ! - krzyczała Marika biegnąc w naszą stronę .
- Spokojnie maleńka . - próbowałem ją uspokoić .
- Nawet nie próbuj mnie dotknąć . Za mną wam się udało , ale Klaudia nie da wam tej satysfakcji . - podsumowała i poleciała na górę .


* oczami Mariki *

Wbiegłam do pokoju Klaudii , ale na szczęście dziewczyna jeszcze spała . Obudziłam ją , a ona przywitała mnie donośnym śmiechem .
- Fajne zęby , szykujesz się na halloween ? - skwitowała moje czarne uzębienie .
- haha . . . Bardzo śmieszne tylko , że ty za moment też możesz takie mieć . - odpowiedziałam kąśliwie .
- Przepraszam , ale w ogóle nie wiem o czym mówisz . - zapytała zdezorientowana.
- Pamiętasz swój cudowny , nocny pomysł nazwany misją " śmietana " ? To przez niego chłopcy się odegrali .
- Podsumowując , moją pastę też zabarwili , albo gorzej bo przecież ja to wymyśliłam . - dziewczyna złapała się za głowę .
Wtedy do pokoju zawitali bliźniacy . Luke usiadł na łóżku obok Klaudii i zaczął z nią rozmawiać o planie jaki zrealizowała w nocy . Całą wymianę zdań pomiędzy blondynką , a brunetem przerwał drugi Brooks .
- Widzę Klaudia , że w nocy masz niezłe pomysły . Luke możesz ten fakt wykorzystać . - powiedział i wybuchnął śmiechem .
Zdenerwowany i wyraźnie zawstydzony brunet uderzył go w ramie szepcząc :
- Zamknij się idioto .
Jai nic sobie z tego nie robiąc kontynułował swoje wywody .
- Pierw robisz nam " przesłodki " żart , a teraz omija Cię nasza kara . O nie ! Tak nie może być ! - stwierdził zadowolony i zaczął szeptać coś do brata .
W tym czasie ja stwierdziłam , że lepiej będzie jak pójdę do mojej łazienki i spróbuje wyczyścić ząbki . Wychodząc usłyszałam wymianę zdań miedzy tą trójką .
- Lepiej się pośpieszcie z ta zemstą bo dzień jest krótki , a nie mogę się doczekać co mnie spotka . - oznajmiła dziewczyna pokazując język w stronę braci .
- Ja na twoim miejscu obawiałbym się o własną skórę . - odpowiedział uśmiechnięty Luke no co Jai mu przytaknął i oboje zaczęli się chichrać .
- Tak , tak już się was boję . To wy myślcie , a ja w tym czasie wezmę prysznic .
Słowa dziewczyny były ostatnimi jakie usłyszałam , wychodząc z pomieszczenia .


* oczami Luke ' a *

Kiedy Klaudia weszła do łazienki , razem z Jai ' em wymyśliliśmy dość zabawną zemstę na dziewczynie . Chcąc wykorzystać okazję , że blondynka poszła wziąć prysznic postanowiliśmy jeszcze raz użyć barwnika .
- No dobra Jai to ty wchodzisz .
- Ja ? Czemu ja ?
- Młodszym się ustępuje !
- Luke ale ty powinieneś dawać mi przykład więc ty idź ! - oznajmił bliźniak przesuwający się w kierunku łóżka .
- No dobra , tym razem ja , ale życz mi szczęścia braciszku . - powiedziałem otwierając powoli drzwi do łazienki .
- Powodzenia .
Słysząc słowa brata powoli zamknąłem drzwi ,a moim oczom ukazał się niebywały widok przez którego efekt nie mogłem spokojnie oddychać . Pięknem które dostrzegłem była postać Klaudii za szklaną oszronioną szybą prysznicową , chociaż widziałem tylko jej cień to moje ciało ogarnął dreszcz . Przez chwilę nie wiedziałem jak się zachować lecz z czasem przypomniało mi się po co tu jestem . A więc tak moim celem był szampon i wlanie do niego odpowiedniej ilości fioletowego barwnika . Mimo , że moje oczy błądził po całej łazience starałem się jak najszybciej wlać płyn do butelki . Kiedy już mi się udało , niezauważalnie wybiegłem z łazienki zostawiając w niej dziewczynę .
- I co misja zakończona ? - spytał zaciekawiony Jai
- Moja część tak , teraz zostało nam jedynie czekać na efekt . - odpowiedziałem bratu , z którym kierowałem się w stronę kuchni . Na dole spotkaliśmy trójkę naszych współlokatorów , którzy zaczęli obsypywać nas pytaniami :
- Udał wam się rewanż na Marice . A co z Klaudią ? - spytał Beau .
- Więc z Klaudią zemsta jest w trakcie realizacji . - ze śmiechem odpowiedziałem bratu na co ten zaczął tylko chichotać .
- Ja jestem tylko ciekawa co jej takiego zrobiliście . - zareagowała Marta próbująca się czegoś od nas dowiedzieć .
- Spokojnie już niedługo się dowiesz . - odpowiedział z bananem na twarzy Jai .
Prawdę mówiąc ja sam już nie mogłem się doczekać kiedy zobaczę Klaudię w nowym kolorze . Po 15 minutach dobiegł do nas wrzask z łazienki na piętrze . Z bliźniakiem zaczęliśmy się śmiać na co reszta przyjaciół nie wiedziała jak zareagować , więc tylko czekali aż dziewczyna pojawi się na dole . Kiedy usłyszeliśmy kroki dochodzące ze schodów wszyscy zakończyli rozmowy i na raz spojrzeli się w stronę nadchodzącej " blondynki " . Dziewczyny kiedy zobaczyły Klaudię najpierw zaczęły się śmiać lecz po chwili wpadły w zachwyt , że tak ładnie jest jej w nowym kolorze . Natomiast Beau i Jai bez przerwy zwijali się ze śmiechu ,  ja natomiast kiedy ujrzałem dziewczynę nie mogłem zapomnieć o tym co widziałem na górze . Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos Klaudii która stała z lekkim uśmiechem i przyglądała się mojej rozpromienionej twarzy .
- Co się tak patrzysz ?
- Nic po prostu bardzo ładnie wyglądasz .
- Właśnie muszę wam pogratulować chłopcy ponieważ ten kolor mnie urzekł . - oznajmiła dziewczyna uśmiechnięta od ucha do ucha .
- Czyli , że ci się podoba ? - spytał rozczarowany Jai .
- Tak mieliście świetny gust co do barwy .
- To zasługa Luke ' a on wybierał kolor i dolewał go do szamponu .
- Dzięki Luke . No właśnie kiedy wlałeś barwnik ? - spytała zdziwiona dziewczyna .
- No ten . . yy. . . Co dzisiaj robimy ? - spytałem speszony przez dziewczę , no co Jai ponowił moje pytanie zmieniając temat .
- A więc rozmawiałem wieczorem z Marta i zastanawialiśmy się czy może nie zrobilibyśmy dzisiaj ogniska . Co wy na to ? - zapytał Beau .
- Świetny pomysł braciszku . - pogratulowałem chłopakowi podając rękę .
- A dziękuję , dziękuje ale sam tego nie wymyśliłem . - odpowiedział najstarszy z nas patrząc w stronę swojej koleżanki z pokoju .
- No ok , ale co robimy do wieczora ? - zapytała Klaudia .
- Mam pomysł , może pokażemy chłopakom nasze ulubione miejsce tutaj ? - zasugerowała Marika .
- O to świetny pomysł , ale jak mamy tam spędzić pół dnia to chodźcie przygotujemy jakieś kanapki - oznajmiła Marta .
- Gdzie nas zabieracie ? - spytaliśmy jednocześnie w trójkę . Dziewczyny zaczęły się śmiać i kazały nam przygotować sobie kąpielówki i ręczniki , a później przyjść do kuchni pomóc w przygotowaniu prowiantu . Grzecznie ich posłuchałem i udałem się po rzeczy . Kiedy zszedłem na dół wszystko było gotowe i przygotowane do wyjścia nam zostało jedynie nieść koszyki i koce na miejsce . Oczywiście jeszcze czekaliśmy na naszych spóźnialskich Beau i Klaudię . Kiedy już wyszliśmy z domku , a Marika zmknęła drzwi , skierowaliśmy się w stronę lasku za budynkiem . Nie szliśmy zbyt długo bo u celu byliśmy 10 minut później . Odłożyłem koszyk który niosłem i rozejrzałem się do okoła . To miejsce było cudowne . Małe jeziorko było otoczone drzewami , a nieopodal rozciagała się piękna zielona łąka porośnięta kolorowymi kwiatami . Najwidoczniej na moich braciach to miejsce również wywarło ogromne wrażenie , ponieważ stali z otwartymi buziami i co jakiś czas zachwalali przyrodę . Przerwały nam głosy dziewczyn :
- My idziemy się przebrać . - oznajmiła Marika .
- Nigdzie nie odchodźcie , zaraz będziemy z powrotem . - dodała Marta , a Klaudia tylko pokiwała głową i podniosła swoją torebkę .
Nasze koleżanki skierowały się w stronę drzew , a my zostaliśmy i stwierdziliśmy , że również się przygotujemy . My mieliśmy łatwiej ponieważ każdy z nas założył kąpielówki już w domu , a na nie letnie szorty . Po niecałych 15 minutach usłyszeliśmy głosy za naszymi plecami :
- Już jesteśmy .
Równocześnie , jak na komendę nasza trójka się odwróciła . Mój widok skupił się tylko na jednej osobie , a mianowicie na dawnej blondynce . Jej fioletowe włosy opadały na ramiona oraz na górę od kostiumu w biało - czarne paski .  Kiedy tak się w nią wpatrywałem przerwała mi zapytaniem :
- Coś nie tak ?
- Nie ! Wszystko jest okey . - odpowiedziałem szybko i poczułem jak oblewam się rumieńcem .
Żeby przerwać tą nie zręczną chwilę krzyknąłem :
- Wszyscy do wody !
Na moje słowa Beau podniósł Martę , a Jai Marikę i pobiegli z nimi do wody . Wyciągnąłem rękę w stronę niebieskookiej aby ją chwyciła . Już po chwili wszyscy byliśmy w wodzie i bawiliśmy się jak małe dzieci .


* oczami Marty *

Nad jeziorkiem spędziliśmy prawie 5 godzin . Kiedy już zaczęło robić się ciemno i chłodno postanowiliśmy wracać . Wszyscy szybko się przebrali oprócz jednej leniwej osoby którą była Klaudia . Na jeszcze wilgotny kostium założyła tylko szorty i okryła się ręcznikiem . Gdy Luke to zobaczył podleciał do niej i zarzucił jej jeszcze na plecy koc twierdząc , że się przeziębi .
Dziewczyna protestowała , ale on był nie ugięty .
- Popatrz jaki masz zimny nos . - szepnął i pocałował ją w nosek .
To jak o nią się troszczył było cholernie słodkie . Tej całej scence przyglądała się Marika która była wyraźnie zazdrosna o fakt , że ona nie jest tak traktowana . Nie dziwie się brunetce bo sama chciałabym żeby Bea . . . znaczy chłopak się ze mną tak obchodził . Kiedy zobaczyła , że jej się przyglądam przytuliła się do Jai ' a który stał obok niej . Gdy byliśmy już w domku i wszyscy się przebrali , rozdzieliliśmy zadania .
- Ja z dziewczynami przygotuję jedzenie , a wy rozpalcie ognisko . - zarządziłam .
Chłopcy posłusznie wyszli na dwór tym samym zostawiając nas same w kuchni . Ja nakrawałam kiełbaski , a moje przyjaciółki robiły małe kanapeczki i zawijały ziemniaki w sreberko aby później upiec je w ogniu . 

Po około 20 minutach do mieszkania wpadł Jai i poinformował nas , że wszystko jest gotowe . Razem z dziewczynami włożyłyśmy prowiant do koszyka i podałyśmy Brooks ' owi . My same chwyciłyśmy talerze , sztućce i koce gdybyśmy zmarzli . Wyszłyśmy przed dom , a naszym oczom ukazało się duże , pięknie rozpalone ognisko , wokół którego były położone bale służące do siedzenia . Tylko Beau siedział na drewnianej ławeczce z oparciem i odganiał wszystkich pod pretekstem , że miejsce obok jest zarezerwowane dla mnie . Położyłam talerze na koszyku i usiadłam obok bruneta który był ucieszony tym faktem . Kiedy wszyscy już siedzieli odezwał się Luke :
- Ja zaraz wrócę , czegoś zapomniałem .
Po nie całej minucie Klaudia stwierdziła , że też coś przyniesie i puściła się pędem do domku .
- Oboje czegoś zapomnieli i to prawie w tym samym czasie ? A może chcą być po prostu sami ? - wnioskował Beau .
- Uspokój się . Jeżeli coś by się zdarzyło to by nam powiedzieli . - uderzyłam go w ramie .
- Spokojnie , to tylko mój tok myślenia . - bronił się
- No właśnie tylko twój . - ledwo zdążyłam powiedzieć , a nasza " parka " wróciła nie sama tylko z gitarami . No tak to było do przewidzenia . Usiedli obok siebie i zaczęli stroić gitary , następnie zapytali :
- To co śpiewamy ?
- All Around The World - Justina Biebera ! - krzyknęła Marika i sie rozmarzyła . - Justin jest taki przystojny .
Spojrzałam na Jai ' a który wydawał mi się być zazdrosny . No ładnie . Przed poznaniem chłopaków , Marika uwielbiała Luke ' a , a Klaudia Jai ' a . Na mój gust to wszystko się diametralnie pozmieniało , ale w życiu już tak bywa . Moje rozmyślenia przerwał mi Beau , który mnie objął . Przez moje ciało przeszedł bardzo przyjemny dreszcz . Mogę przysiąc , że na mojej twarzy pojawiły się mocno czerwone wypieki . Po paru minutach usłyszałam , że szepcze mi do ucha :
- Cieszę się z przyjazdu tutaj i możliwości poznania tak ładnej dziewczyny jak ty .
Na jego słowa poczułam motylki w brzuchu które urządziły sobie chyba jakąś porządną imprezę . Popatrzyłam na Beau i posłałam mu jeden z moich najlepszych uśmiechów . Brunet szepnął szybkie :
" Jesteś cudna " i musnął delikatnie ustami mój policzek . Podniosłam się i powiedziałam , że idziemy się przejść . Na moje słowa ucieszony Brooks szybko wstał i złapał mnie za rękę , a towarzystwo nie protestowało . Chodziliśmy i kręciliśmy się za domkiem bez powodu , ale to nie miało dla nas znaczenia . Teraz najważniejsza była dla nas ,  obecność siebie na wzajem . W jego towarzystwie czułam się wspaniale . Nie musiałam ograniczać konwersacji do paru tematów bo w każdym się zgadzaliśmy . Znam go parę dni , a czuje jakby był od zawsze obok mnie . Usiedliśmy na małym wzniesieniu i podziwialiśmy gwiazdy . W pewnym momencie Beau mnie objął i popatrzył mi prosto w oczy . Wiedziałam co chce zrobić i byłam pewna , że to odpowiedni moment . Pragnęłam tego jak niczego innego dotychczas . Chłopak popatrzył na moje wargi i powoli zaczął się zbliżać . Musnął je delikatnie , a ja poczułam znowu wszechstronne ciepło ogarniające moje ciało oraz uparte owady w brzuchu . Nasze usta pasowały do siebie tak jakbyśmy całowali się już nie raz . Brunet oderwał się ode mnie i jeszcze raz musnął moje wargi . Żadne z nas absolutnie nic nie mówiło . Tutaj nie było potrzeba słów , aby zrozumieć co stało się między nami właśnie sekundę temu . Błogą ciszę przerwał nam głos niebieskookiej która nas szukała .


* oczami Klaudii *

- O tu jesteście . Przepraszam , że wam przeszkodziłam ale mam ważną wiadomość którą chce wszystkim przekazać przy ognisku . - oznajmiłam tej cudownej dwójce .
- Nie nic nie szkodzi . - odpowiedziała speszona brunetka .
- Daj nam chwilkę już do was idziemy . - dodał zarumieniony Brooks .
Z naszej trójki ja pierwsza dotarłam do ogniska ale po chwili czekania dołączyli do nas Marta i Beau , którzy przy okazji wyglądali na bardzo szczęśliwych , jednak wracając do tematu :
- Mam dla was niespodziankę !
- Co to będzie , co to będzie ? - wypytywał nadgorliwy Jai .
- Może to nie jest jakaś wspaniała wiadomość , ale w związku z tegorocznym letnim festynem możemy jechać do Londynu na 3 dni aby się rozerwać . Nocleg mamy zapewniony , będziemy spać u mnie w domu . Co wy na to ? - spytałam zaciekawiona ich reakcji .
- Co ty gadasz ? To świetna wiadomość , tak dawno nie byłam w centrum . - odpowiedziała ucieszona Marika .
Wszyscy popatrzyliśmy na dziewczynę która zaczęła się tłumaczyć . 
- No co ? Muszę kupić nową sukienkę i szpilki . 
Nie chcąc się kłócić z naszą zakupocholiczką nie komentowaliśmy jej odpowiedzi . 
- Super , nareszcie trochę cywilizacji ! A twoi rodzice ? - zapytała wysoka brunetka.
- Właściwie to moja mama zaproponowała nam tą atrakcję . Ona wyjeżdża w delegacje z moim ojcem , więc cały dom będzie do naszej dyspozycji przez 3 dni . A wy chłopaki co o tym sądzicie ?
- Świetna wiadomość , zawsze chcieliśmy zwiedzić Londyn , a na razie mieliśmy tylko okazje zobaczyć lotnisko z którego do was przyjechaliśmy . - oznajmił uradowany Beau .
- Dokładnie tak . Jai . . słyszysz na reszcie zobaczymy London Eye i Big Bena ! - wykrzykiwał najgłośniej jak mógł wesolutki Luke .
- Słysze stary jeszcze nie ogłuchłem ! Ale mam jedno pytanie , kiedy jedziemy ? - zapytał równie szczęśliwy Jai .
- Wyruszamy jutro z samego rana , więc najwyższa pora aby udać się spać . - oznajmiłam całej piątce moich towarzyszy . Wszyscy mnie posłuchali i podekscytowani jutrzejszym wyjazdem udaliśmy się do swoich pokoi aby przygotować siły na jutrzejszy dzień . 

_______________ 

Bardzo nam przykro z powodu małej ilości komentarzy .
Dla was to parę minut , a dla nas wieeeeeeelka satysfakcja i zachęta do 
dalszej pracy . Komentarze można pisać anonimowo więc nie potrzeba się logować ani rejestrować co jeszcze bardziej ułatwia wam komentowanie . 
Jak już wspomniałam pomimo małej ilości waszych opinii staramy się jak tylko możemy . Przepraszamy również , że musieliście długo czekać na ten wpis , ale szkoła i niestety nie zawsze mamy gdzie się spotkać i wszystko obgadać , napisać . Mam nadzieję , że nas zrozumiecie i docenicie naszą pracę dodając chociaż jeden komentarz . 
Dziękujemy tym którzy oceniają nasze rozdziały cały czas to dzięki wam mamy ochotę dalej to pisać . 
xoxoxo

7 komentarzy:

  1. "No co ? Muszę kupić nową sukienkę i szpilki . " o tak to zdecydowanie jestem cała ja. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. O i zapomniał am podpisu do komentarza wyżej. xd Marika. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. moim ulubionym paringiem jest zdecydowanie Klaudia+Luke ;D nie tylko dlatego, że Klaudia to moja imienniczka :D
    czekam na Londyn! ;)
    weny życzę ;))
    @imkedippe
    http://open-up-my-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. cudny rozdział. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne, fajne. Piszcie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne opowiadanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham tego bloga ! Jest moim number 1 :)) Edzia

    OdpowiedzUsuń