piątek, 8 marca 2013

Rozdział 2 .

                                                  * Oczami Marty * 

Tak jak się umówiłyśmy na miejscu byłam o 10 . Poczekałam zaledwie 15 minut , a na podjeździe było już widać samochód mamy Klaudii . Szybko wysiadła z auta i wypakowała wszystkie bagaże które położyła pod drzwiami domku . Na werandzie znajdowało się teraz łącznie 6 walizek , ale byłyśmy pewne , że Marika pobije nasz wynik przywożąc ze sobą mnóstwo swoich rzeczy . Usiadłyśmy na ławeczce przed budynkiem i pomachałyśmy na pożegnanie naszym mamą , które nie długo po tym odjechały . 

- Wygrałam ! Od razu mówiłam , że nie wstanie . - krzyknęła szczęśliwa Klaudia . 
- Ugh . A ja pokładałam w niej swoje nadzieje . - westchnęłam . 
- Dawaj moje 5 funtów . - powiedziała dziewczyna wyciągając dłoń w moją stronę . - Masz i się ciesz . - odpowiedziałam zrezygnowana i dałam jej obiecane pieniądze . 
Czekając na Marikę zdążyłyśmy opowiedzieć o swoich wakacyjnych planach , marzeniach i nowych postanowieniach . Wreszcie usłyszałyśmy klakson samochodu który był dla nas zbawieniem . Brunetka wysiadła z auta , wzięła bagaże i podeszła do nas przepraszając za spóźnienie . Zgromiłam ją spojrzeniem i poinformowałam , że przez nią straciłam 5 funtów . Klaudia wyjątkowo nic nie powiedziała tylko wskazała na brzuch co oznaczało tylko jedno , głód . Kiedy zostałyśmy już całkiem same , wpadłyśmy w niepohamowany śmiech, który przerwałam pytaniem : 
- To jak , wejdziemy w końcu do środka ?
- Tak , chodźcie . - pani spóźnialska wyjęła klucze i umieściła je w zamku dębowych drzwi . 

Weszłyśmy do środka gdzie panował ład i porządek , a do tego wielkość pomieszczeni zrobiła na nas ogromne wrażenie . Marika popatrzyła się na mnie i Klaudię tym samym wybuchając śmiechem . Przed naszymi oczami ukazała się modnie urządzona kuchnia która była połączona z salonem , a na środku stał nie wielki kominek . Dziewczyna zaprowadziła nas na na piętro gdzie znajdowały się 4 sypialnie i jeden pokój przeznaczony do zabawy . Pierwsze 3 pokoje od lewej należały do mnie , Klaudii i Mariki , a ostatni przeznaczony był dla gości . Rozeszłyśmy się do swoich pokoi aby następnie zająć się rozpakowywaniem bagaży . Po około 2 godzinach spędzonych na wypakowywaniu ubrań i innych przedmiotów udałyśmy się do kuchni aby zrobić obiad . Po długich naradach i chwilowych kłótniach padło na spaghetti carbonara .Gotowanie dania było dla nas świetną zabawą dlatego też obiad powstawał w ponad 1 , 5 godziny . Po nałożeniu porcji , poszłyśmy do małej jadalni gdzie zjadłyśmy pyszną potrawę . Zmywanie padło na Klaudię która nie była zachwycona tym pomysłem . Razem z Mariką zostawiłyśmy ją przy zlewie , same udając się do salonu aby obejrzeć telewizję . Pod koniec oglądanego przez nas serialu dołączyła dziewczyna która była wyraźnie zmęczona . Marika zaproponowała jakieś romansidło na co przytaknęłyśmy . W połowie filmu odpłynęłam do krainy Morfeusza .

                                                     * oczami Mariki * 


Obudziłam się i spojrzałam na zegarek który informował , że jest godzina 11 : 32 . Leniwie zwlekłam się z łóżka i poczłapałam do szafy z której wyjęłam taki zestaw : 


Kiedy się przebrałam zbiegłam po schodach , budząc tym samym Martę która spała na kanapie . Spojrzałam na stół w jadalni gdzie leżały pyszne naleśniki . Rozejrzałam się do okoła ale nigdzie nie było Klaudii . Zawołałam ją dwa razy , ale odpowiedziała mi Marta : 
- Nigdzie jej nie ma . 
- A w pokoju sprawdzałaś ? - spytałam . 
- Tak ! Łóżko jest pościelone , nie ma żadnych śladów . - powiedziała niczym detektyw . 
- Z nią zawsze są problemy , ale jej śniadanko jest pyszne . - mówiłam zapychając się pokarmem . - Jedz bo już prawie wystygły . 
Marta nabiła naleśnika na widelec i wzięła kęsa . Potem już tylko naleśniki znikały jeden za drugim , odsłaniając dno talerza . Siedziałyśmy w salonie kiedy otworzyły się drzwi i wbiegła zmęczona Klaudia .  
- Co ty taka zmęczona ? - zapytałam . 
- Poszłam pobiegać i . . . - odpowiedziała blondynka . 
- hahahahah . Co ?! Ty poszłaś biegać ? - wykrzyknęła Marta . 
- Są wakacje więc i nowe postanowienia . 
- A śniadanie chociaż zjadłaś ? - zapytałam nie mogąc otrząsnąć się z wieści które przed chwilą usłyszałam . 
- No oczywiście , że zjadłam . Boże , aż tak to nie mam zamiaru się zmieniać . - odpowiedziała Klaudia pukając się w głowę . 
Zaczęłyśmy się śmiać , ale przerwała nam niebieskooka . 
- A tak na serio to znalazłam świetne miejsce . Jest to jezioro znajdujące się za tym małym laskiem obok domu . 
- Moją niespodziankę szlak trafił . - powiedziałam zrezygnowana . - Miałam was dzisiaj tam zabrać . No trudno porobimy coś innego , a może jutro pójdziemy popływać ? Co wy na to ? 
- Mi pasuje . - krzyknęła uradowana Marta . 
- Mnie też . - poparła ją blondynka . 
Korzystając z ładnej pogody wyszłyśmy na świeże powietrze gdzie odbyła się walka na balony napełnione wodą . Biegałyśmy i krzyczałyśmy jak małe dzieci , co parę minut potykając się o własne nogi . Śmiechu było co niemiara tym bardziej , że Klaudia czasem ledwo łapała oddech powodując tym dziwne piski . Całe przemoczone usiadłyśmy na trawie i próbowałyśmy wyrównać oddech . 
- Ale się zmęczyłam . - szepnęła Marta .
- Ja też . - powiedziałam w tym samym czasie z niebieskooką . 

Siedziałyśmy jeszcze jakiś czas rozmawiając i wygrzewając się w słońcu , a następnie zamówiłyśmy pizze . Po zjedzonym posiłku udałyśmy się do domku . Klaudia z Martą poszły oglądać serial „ Jak poznałem waszą matkę ” , a ja weszłam na górę do swojego pokoju i włączyłam laptopa aby móc zobaczyć facebook ' a .

                                                         ( . . . )
 

Leżałam w łóżku i gapiłam się w sufit myśląc o dzisiejszym dniu oraz o niespodziance którą obiecała nam moja mama . „ Co to może być ? ” to pytanie nie dawało mi spokoju i ciągle krążyło mi po głowie . Leżałam marząc o wakacyjnych zmianach , o wakacyjnej miłości , aż w końcu zasnęłam .

___________________

W następnym rozdziale który ukaże się już niebawem, pojawią się nowi bohaterowie . !
Mamy ważne pytanie do naszych czytelników . . . Czy opowiadanie się podoba . ? Liczymy na chociaż jeden komentarz aby to nas zmotywowało do dalszej pracy . Dziękujemy . ! ;)

6 komentarzy:

  1. Świetne opowiadanie. Chcę następny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piszcie szybko następny ! macie talent i dobre pomysły :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhuh. Masz obiecał am komentarz to się cieszył żarłoku. Następny rozdział znów pisze cię u mnie czy w szkole. XD Marika

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne opowiadanie ^^ Macie następną fankę ;]] czytam codziennie ;33 chociaż jestem dopiero na drugim i tak bardzo mi się podoba :D Trzymajcie tak dalej :** nie mogę doczekać się nastEpnych ! ^^

    OdpowiedzUsuń